Customize Consent Preferences

We use cookies to help you navigate efficiently and perform certain functions. You will find detailed information about all cookies under each consent category below.

The cookies that are categorized as "Necessary" are stored on your browser as they are essential for enabling the basic functionalities of the site. ... 

Always Active

Necessary cookies are required to enable the basic features of this site, such as providing secure log-in or adjusting your consent preferences. These cookies do not store any personally identifiable data.

Functional cookies help perform certain functionalities like sharing the content of the website on social media platforms, collecting feedback, and other third-party features.

Analytical cookies are used to understand how visitors interact with the website. These cookies help provide information on metrics such as the number of visitors, bounce rate, traffic source, etc.

Performance cookies are used to understand and analyze the key performance indexes of the website which helps in delivering a better user experience for the visitors.

Advertisement cookies are used to provide visitors with customized advertisements based on the pages you visited previously and to analyze the effectiveness of the ad campaigns.

Załączniki

Rewolucja w badaniach technicznych pojazdów? Ministerstwo zapowiada zmiany na 2025 rok

Opłaty bez zmian od 21 lat! Nadchodzi przełom? Dziś za badanie techniczne samochodu osobowego płacimy 98 zł brutto. Po odliczeniu podatków, stacji diagnostycznej zostaje około 79 zł. To stawki ustalone w 2004 roku i niezmienne od 21 lat, mimo rosnących kosztów energii, wynagrodzeń i kosztów bieżących utrzymania stacji. Od lat toczy się dyskusja między kolejnymi ministrami infrastruktury, a środowiskiem diagnostów, którzy alarmują, że obecne stawki stawiają branżę na skraju opłacalności.

Jednak 2025 rok może być przełomowy. Ministerstwo Infrastruktury zapowiada reformę systemu badań technicznych i automatyczne podwyższenie opłat. Czy to koniec wieloletniego impasu?

Ministerstwo zapowiada zmiany, ale konkretów co do opłat brak

22 stycznia na posiedzeniu Komisji Infrastruktury podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Stanisław Bukowiec oraz przedstawiciele Departamentu Transportu Drogowego MI przedstawili plany dotyczące reformy badań technicznych.

Wynika z nich, że Ministerstwo planuje wprowadzić systemowe rozwiązanie, a opłaty za badania techniczne będą powiązane z obiektywnym wskaźnikiem – średnim wynagrodzeniem i będą podlegać corocznej waloryzacji. Projekt zmian w ustawie Prawo o ruchu drogowym nie został jeszcze wpisany do wykazu prac Rady Ministrów.

Nowe przepisy mają nie tylko zmienić sposób naliczania opłat, ale także uszczelnić system badań technicznych. Ministerstwo chce wprowadzić obowiązek fotografowania pojazdów na ścieżce diagnostycznej podczas przeglądu.

Chcielibyśmy zobowiązać diagnostów do udokumentowania badania technicznego poprzez dokumentację fotograficzną pojazdów, które są nim objęte. Tak, aby te zdjęcia jako potwierdzenie przeglądu widniały w Centralnej Ewidencji Pojazdów – zapowiedział wiceminister Bukowiec.

Branża motoryzacyjna jednym głosem: zmiany są konieczne

Organizacje zrzeszające stacje kontroli pojazdów i branżę motoryzacyjną podkreślają, że aktualne stawki badań są oderwane od rzeczywistości.

– Dla Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów zawsze najistotniejsza była jakość badań technicznych. Stacje kontroli pojazdów spełniają bardzo ważną rolę w systemie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Dlatego z dużą aprobatą przyjmuje każde konkretne propozycje, które mogą przyczynić się do poprawy w tym zakresie. Popieramy postulat wykonywania zdjęć pojazdów podczas badań technicznych. Jest to rozwiązanie korzystne dla nas wszystkich, albowiem eliminuje faktycznie możliwość wykonania badania bez pojazdu. Poza tym każdy uczciwy diagnosta będzie mógł utrwalić w ten sposób stan pojazdu, za który będzie brał odpowiedzialność. Przy sporach z jednostką nadzorującą i klientami diagnosta będzie mógł pokazać zdjęcia pojazdu i wykazać, że swoje badanie wykonał rzetelnie. Gorąco popieramy także idee okresowych szkoleń diagnostów.  Po reformie z 2004 r. taki obowiązek został usunięty z obrotu prawnego, co obniżyło jakość badań. Szczególnie starsi diagności, których mamy większość w tym zawodzie, przestali śledzić zmiany w technice motoryzacyjnej. Bardzo cieszymy się, że jest konkretna propozycja w tym zakresie. – powiedziała Jolanta Źródłowska, prezes PISKP.

Według przedstawicielki PISKP wypowiedź ministra Bukowca nie niesie żadnych nowych istotnych informacji w sprawie opłat za badania techniczne.

– Przedłużający się stan niedofinansowania branży negatywnie wpływa na jakość badań. Cena za badanie wymusza na przedsiębiorcach pogoń za pieniądzem np. poprzez zwiększenie ich liczby, które musi wykonać diagnosta w czasie swojego dnia pracy. Ma to rekompensować zwielokrotnione od 20 lat koszty prowadzenia stacji. Na tym stanie rzeczy coraz bardziej cierpi bezpieczeństwo nas wszystkich. Sytuacji nie uzdrowi podwyżka o kilkadziesiąt złotych. Taka propozycja nie odpowiada obecnym realiom gospodarczym i nie poprawi jakości badań.  – dodała Jolanta Źródłowska.

Wtóruje jej Tomasz Bęben, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych.

– Minimalne wynagrodzenie w 2004 roku wynosiło 824 zł brutto, dziś to 4666 zł. Za minimalną pensję można było wtedy wykonać 8 badań technicznych, dziś aż 47! Przez 21 lat wszystko drożało, tylko cena badań technicznych stała w miejscu. Diagności są zakładnikami przepisów, które powinny być dawno zmienione. To absurd! – alarmuje Tomasz Bęben.

Według przedstawiciela SDCM badania techniczne to fundament bezpieczeństwa na drogach i powinny one być priorytetem niezależnie od podziałów politycznych – tak jak są dla całej branży motoryzacyjnej.

– W wielu kwestiach mamy różne stanowiska, ale tutaj mówimy jednym głosem. Urealnienie opłat za badanie techniczne to konieczność, która leży w interesie wszystkich Polek i Polaków. Dlatego SDCM, wspólnie z PISKP, STM czy ZDS oraz innymi organizacjami branżowymi w ciągu ostatnich lat wielokrotnie wzywało do pilnych działań w tej sprawie. Nie możemy dłużej czekać – to kwestia bezpieczeństwa na naszych drogach – podkreślił Tomasz Bęben.

Czy w 2025 roku nastąpią zmiany? Choć Ministerstwo Infrastruktury zapowiada reformę systemu badań technicznych, brak konkretów dotyczących terminów i skali podwyżek. Organizacje motoryzacyjne i diagności oczekują konkretnych zmian i jasno mówią: czas skończyć z fikcją badań technicznych za grosze! Nie ulega wątpliwości, że zmiany w systemie badań technicznych są nieuniknione. Stacje diagnostyczne od lat funkcjonują na granicy opłacalności, a diagności są coraz bardziej obciążeni. Jeśli nowelizacja Prawa o ruchu drogowym rzeczywiście wprowadzi mechanizm waloryzacji opłat, może to być pierwszy krok do poprawy jakości badań. Jednak kluczowe pytanie pozostaje otwarte: czy rząd zdecyduje się na realne działania, czy znów skończy się na obietnicach bez pokrycia?


Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM) to ponad 250 największych marek przemysłu i rynku części motoryzacyjnych, reprezentujących interesy przemysłu, handlu i usług o wartości blisko 140 mld złotych rocznie tworzących ponad 330 000 miejsc pracy. SDCM należy do największych organizacji europejskich takich jak: CLEPA (Europejskie Stowarzyszenie Producentów Części Motoryzacyjnych) i FIGIEFA (Międzynarodowa Federacja Niezależnych Dystrybutorów Motoryzacyjnych).

Weronika Marzec

Communications Manager

Powiązane artykuły

Nowy Członek SDCM – Partslife Polska Organizacja Odzysku Opakowań S.A.

Z radością witamy PARTSLIFE POLSKA Organizacja Odzysku Opakowań S.A. w gronie członków SDCM! Misją PARTSLIFE jest wspieranie przedsiębiorców w realizacji obowiązków środowiskowych wynikających z przepisów prawa. Firma przejmuje odpowiedzialność za spełnienie wymogów m.in. w zakresie recyklingu odpadów opakowaniowych, olejów, opon,

Europa pod ostrzałem: Czy branża motoryzacyjna przetrwa wojnę handlową z USA?

Prezydent Donald Trump mówi o ekonomicznej niezależności, twierdząc, że Stany Zjednoczone nie mogą dłużej kontynuować polityki jednostronnej kapitulacji gospodarczej. Pytanie kiedy światowa gospodarka skapituluje w świetle niepewności i braku stabilnej polityki celnej dość niefrasobliwie realizowanej przez administrację amerykańską. Łańcuchy dostaw

Motoryzacja na zakręcie wymagań unijnych i konkurencji chińskiej

Branża motoryzacyjna w Polsce wielu osobom może kojarzyć się z czasami PRL i marką FSO. Choć obecnie własnej marki samochodów osobowych nie posiadamy, nasza rola na światowym rynku motoryzacyjnym jest znacznie większa. Warto posłuchać tego co ma nam do przekazania