Customize Consent Preferences

We use cookies to help you navigate efficiently and perform certain functions. You will find detailed information about all cookies under each consent category below.

The cookies that are categorized as "Necessary" are stored on your browser as they are essential for enabling the basic functionalities of the site. ... 

Always Active

Necessary cookies are required to enable the basic features of this site, such as providing secure log-in or adjusting your consent preferences. These cookies do not store any personally identifiable data.

Functional cookies help perform certain functionalities like sharing the content of the website on social media platforms, collecting feedback, and other third-party features.

Analytical cookies are used to understand how visitors interact with the website. These cookies help provide information on metrics such as the number of visitors, bounce rate, traffic source, etc.

Performance cookies are used to understand and analyze the key performance indexes of the website which helps in delivering a better user experience for the visitors.

Advertisement cookies are used to provide visitors with customized advertisements based on the pages you visited previously and to analyze the effectiveness of the ad campaigns.

Załączniki

Podatek od aut spalinowych już w 2024 roku?

Po kilku miesiącach od wyborów parlamentarnych do przestrzeni medialnej wrócił temat podatku od posiadania samochodów spalinowych. Jest on jednym z tzw. kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy. Ostatnio pojawiły się wśród polskich polityków sprzeczne głosy na temat tego czy osoby rejestrujące pojazdy spalinowe, a finalnie także corocznie posiadacze tych aut, będą podatek uiszczały.

W lutym 2024 roku głos w sprawie podatku zabrał wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta. W wywiadzie udzielonym „Rzeczpospolitej” minister Bolesta, zapytany o opłatę rejestracyjną i podatek od posiadania samochodów spalinowych, wskazał: „Pracujemy nad tym. Trwają rozmowy z ministerstwami, ale za wcześnie, by mówić o szczegółach. To, co ja chciałbym zrobić, to zaproponować rozwiązania najbardziej neutralne dla obywateli z finansowego punktu widzenia„. Dopytany, kiedy opłaty mają wejść w życie, dodał: „Opłata rejestracyjna w pierwszym kwartale 2025 roku. Podatek od posiadania – w 2026 roku.”
Wywołało to lawinę komentarzy, w tym także reakcje z formacji, do której należy minister Bolesta. Sprawę starała się łagodzić minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, która wskazywała, że mamy już tego rodzaju podatek (akcyzę) i liczy na to, że ewentualne zmiany nie będą w większym stopniu dotkliwe dla obywateli, a wręcz, że powinny być symboliczne. Z kolei minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zapowiedziała usunięcie kamienia milowego dotyczącego wprowadzenia podatku od posiadania aut spalinowych (opłata rejestracyjna miałaby pozostać).
Zielony ład ma być dla Polek i Polaków, nie dla idei, czy UE. Zasługujemy na czyste powietrze i zieloną, suwerenną energię, ale droga do nich nie prowadzi przez zakazy. W rewizji KPO chcemy usunąć podatek od posiadania samochodów spalinowych, który wpisał tam rząd PiS – napisała minister Pełczyńska-Nałęcz w serwisie X (dawniej Twitter).
Rzeczywiście w planie rewizji KPO zaproponowano wykreślenie zapisów dotyczących podatku od aut spalinowych. W uzasadnieniu zapisano m.in.: „Realizacja kamienia milowego E4G – wprowadzenie podatku od posiadania pojazdów emisyjnych wyznaczona na 2026 r, zbiegnie się w czasie z objęciem systemem ETS sektora transportu od 2027 r. Kumulacja obciążeń będzie niezmiernie trudna do udźwignięcia przez polskie społeczeństwo”. Przewodniczący Polski 2050 i marszałek Sejmu Szymon Hołownia napisał w mediach społecznościowych, że podatku od posiadania pojazdów nie będzie dzięki ministrom Polski 2050. – Zielony ład? Tak, ale dla ludzi i metodą zachęt, nie nakazów i zakazów. Musi to na Rusi – dodał.

Temat trudny i niewygodny politycznie

KPO stworzony na potrzeby wzmocnienia gospodarki polskiej po pandemii i mający zostać zasilonym środkami europejskimi nie jest pierwszym miejscem, w którym pojawił się pomysł „walki” ze starszymi pojazdami z silnikami spalinowymi. Już wcześniej kolejne rządy chciały postawić tamę dla napływu najstarszych pojazdów, ale po przygotowaniu rozwiązań finalnie wrzucały je do kosza lub wręcz po zapowiedzi zmian szybko się z nich wycofywały bojąc się społecznego niezadowolenia. Pamiętajmy, że zmiany w tym zakresie dotkną przynajmniej kilkanaście milionów Polek i Polaków – potencjalnych niezadowolonych wyborców, których w przeważającej mierze nie stać nawet na nowe pojazdy z napędem konwencjonalnym, nie mówiąc już o pojazdach elektrycznych, które ciągle jeszcze są znacznie droższe niż pojazdy z silnikami spalinowymi.
Musimy walczyć z zanieczyszczeniami emitowanymi z transportu. Co do tego nie ma wątpliwości. Niemniej ewentualne prace w tym zakresie nie mogą wylać dziecka z kąpielą. Na wielu obszarach Polski własny samochód to jedyna możliwość przemieszczania się z miejsca na miejsce – do pracy, szkoły, lekarza etc. Mamy kilkanaście milionów osób wykluczonych komunikacyjnie. Przed naszymi władzami trudny orzech do zgryzienia, zwłaszcza w przypadku, w którym Komisja Europejska nie zgodzi się na rewizję KPO, a podatek od posiadania pojazdów spalinowych będzie musiał zostać wprowadzony by odblokować część funduszy. Dotychczasowa ogólnikowa zasada zapisana w KPO, że „zanieczyszczający płaci”, nie wyjaśnia, jak nowy podatek czy też podatki miałyby umożliwić przesiadkę z kilku czy kilkunastoletnich pojazdów z silnikami spalinowymi do nowych pojazdów elektrycznych. Podatek od posiadania pojazdu z silnikiem konwencjonalnym zapewne byłby traktowany jako opodatkowanie najbiedniejszej części społeczeństwa – mówi Tomasz Bęben, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM).
Czy Komisja Europejska zgodzi się na rewizję polskiego KPO? Dowiemy się tego zapewne w nadchodzących miesiącach.

Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM) to ponad 250 największych graczy przemysłu i rynku części motoryzacyjnych, reprezentujących interesy przemysłu, handlu i usług o wartości blisko 140 mld złotych rocznie tworzących ponad 330 000 miejsc pracy. SDCM należy do największych organizacji europejskich takich jak: CLEPA (Europejskie Stowarzyszenie Producentów Części Motoryzacyjnych) i FIGIEFA (Międzynarodowa Federacja Niezależnych Dystrybutorów Motoryzacyjnych). Więcej informacji na www.sdcm.pl.

Załączniki

Weronika Marzec

Communications Manager

Powiązane artykuły

Samochody i części będą żyć dłużej – nowe przepisy UE

Jesteśmy o krok od przyjęcia nowych, przełomowych przepisów dotyczących obiegu zamkniętego w sektorze motoryzacyjnym. W lipcu komisje ENVI (Środowisko) i IMCO (Rynek Wewnętrzny) przegłosowały projekt nowego rozporządzenia o pojazdach wycofanych z eksploatacji (End-of-Life Vehicles, ELV). Głosowanie plenarne odbędzie się we

Europejska gospodarka pod presją: przemysł traci grunt

Europa – kiedyś przemysłowy lider – dziś walczy o przetrwanie na globalnej scenie. Wysokie koszty energii, sztywne regulacje i odpływ inwestycji tworzą mieszankę, która paraliżuje rozwój przemysłu motoryzacyjnego i całej bazy produkcyjnej UE. Tymczasem inne regiony, szczególnie Chiny, przyspieszają. Czy