W drugiej połowie stycznia Rada UE i Parlament Europejski zawarły wstępne porozumienie w sprawie rozporządzenia na temat dekarbonizacji sektora transportowego. Według niego do 2030 r. emisje CO2 z transportu ciężkiego mają spaść o 45%, do 2035 r. o 65%, a do 2040 – o 90%. Porozumienie to musi zostać zatwierdzone przez przedstawicieli państw członkowskich w Radzie (Coreper) oraz Komisji Środowiska w Parlamencie Europejskim. I tu pojawia się problem. Na finiszu Niemcy znów protestują, a głosowanie, które miało odbyć się w środę 7 lutego, zostało przeniesione na 9 lutego z obawy na brak większości. Razem z Niemcami wahają się inne państwa.
Przesiadka na elektryczne ciężarówki wywołuje sprzeciw
Choć inaczej niż w przypadku pojazdów osobowych europejski legislator nie zdecydował się na 100% zakaz to i tak 90% od 2040 roku oznacza, że będzie można sprzedawać praktycznie wyłącznie pojazdy bateryjne i wodorowe, a to wywołuje obawy wielu branż, ekspertów i polityków.
– Głosowanie zostało przełożone na piątek – powiedział w środę dziennikarzom rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebestreit dodając, że w piątek będzie mógł poinformować, jakie będzie stanowisko Niemiec.
Rządzącej Niemcami koalicji nie udało się wypracować wspólnego stanowiska w tej sprawie, więc kraj ten musiałby wstrzymać się od głosowania. Liberalna FDP, która stoi na czele niemieckiego ministerstwa transportu, jest zdecydowanym zwolennikiem otwartości technologicznej, twierdząc, że nie powinno się zakazywać produkcji pojazdów z silnikami spalinowymi, ponieważ mogłyby one być wykorzystywane w sposób neutralny dla klimatu dzięki paliwom alternatywnym. Jaka będzie decyzja Niemiec przekonamy się już za chwilę. Niemniej prezydencja belgijska bojąc się blokującej mniejszości przełożyła termin glosowania.
– Déjà vu, tak można opisać sytuację z głosowaniem ws. norm emisji dla ciężarówek. Prawie rok temu mieliśmy identyczną sytuację z normami dla pojazdów osobowych. Wówczas także niespodziewanie na samym finiszu Niemcy zaciągnęły hamulec przy poparciu innych państw członkowskich, m.in. Polski, Włoch i Bułgarii. W efekcie głosowanie nad tym tematem zdjęto z porządku obrad. Finalne porozumienie objęło obietnicę, że Komisja Europejska wystąpi z propozycją, która zagwarantuje możliwość sprzedaży pojazdów napędzanych paliwami neutralnymi pod względem emisji CO2 po 2035 r. Pewnie podobnie skończy się obecnie – mówi Tomasz Bęben, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM), członek zarządu CLEPA.
Neutralność technologiczna kluczem do dekarbonizacji transportu ciężkiego
Przed dalszymi pracami w ramach Coreperu CLEPA (Europejskie Stowarzyszenie Producentów Części Motoryzacyjnych) podkreśla znaczenie otwartego na technologię podejścia w dyskusji na temat unijnych norm CO2 dla pojazdów ciężkich.
– Jesteśmy zaangażowani w regulacje otwarte na technologię, które są najskuteczniejszym i najbardziej wydajnym sposobem regulowania emisji CO2 z transportu. Dostawcy branży motoryzacyjnej zachęcają do podjęcia kroków mających na celu ściślejsze dostosowanie przepisów do tych zasad. Stanowisko to konsekwentnie podtrzymywaliśmy przez ostatnie lata, nie tylko w przypadku samochodów osobowych, dostawczych, ale także w przypadku ciężarówek – wskazuje sekretarz generalny CLEPA Benjamin Krieger.
Jak dodaje, zdolność do wykorzystania wszystkich technologii, począwszy od rozwiązań w zakresie elektryfikacji, w tym naczep elektrycznych, paliw odnawialnych i wodoru, ma kluczowe znaczenie dla osiągnięcia ambitnych celów klimatycznych i wspierania innowacji w przemyśle motoryzacyjnym.
– Z zadowoleniem przyjmujemy terminowe porozumienie obejmujące te rozważania oraz postęp w zakresie już uzgodnionych kroków w kierunku dalszego rozwoju rozporządzenia w sprawie homologacji typu pojazdów napędzanych wyłącznie paliwami odnawialnymi – podkreśla Benjamin Krieger.
Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM) to ponad 250 największych graczy przemysłu i rynku części motoryzacyjnych, reprezentujących interesy przemysłu, handlu i usług o wartości blisko 140 mld złotych rocznie tworzących ponad 330 000 miejsc pracy. SDCM należy do największych organizacji europejskich takich jak: CLEPA (Europejskie Stowarzyszenie Producentów Części Motoryzacyjnych) i FIGIEFA (Międzynarodowa Federacja Niezależnych Dystrybutorów Motoryzacyjnych). Więcej informacji na www.sdcm.pl.